Polityka mieszkaniowa w Lasach Państwowych wobec aktualnych wyzwań leśnictwa.

W dniach 4-6.06.2014 r. odbyła się w Ośrodku Wypoczynkowym Leśnik   w Łagowie ( RDLP Zielona Góra) konferencja nt. „Polityka mieszkaniowa w Lasach Państwowych wobec aktualnych wyzwań leśnictwa”.

Zdjęcie grupowe

Od kilku lat trwa dyskusja nad mieszkaniami, którymi zarządzają Lasy Państwowe. Po podpisaniu przez ministra środowiska w 2009 roku odpowiedniego rozporządzenia, teraz już tylko leśniczy i nadleśniczy mają prawo do bezpłatnego mieszkania, bo powinni zamieszkiwać na zarządzanym przez siebie terenie. Przedtem lista tych osób była o wiele dłuższa. Nadleśniczy i leśniczy dostają w użyczenie mieszkanie, za które wprawdzie nie płacą czynszu ale ponoszą inne koszty jego utrzymania, a wartość czynszu stanowi ich opodatkowany dochód.

Niby wszystko jasne, ale co w sytuacji gdy kończy się służbę w LP, albo co gorsza, gdy coś przykrego zdarzy się leśnikowi w kwiecie wieku? Wg przepisów przysługuje mieszkanie zamienne, ale w praktyce wygląda to różnie, ponieważ wiele mieszkań „leśnych” zostało sprzedanych, a inne czekają w kolejce do zbycia jako zbędne LP.

Związek Leśników Polskich w RP stoi na stanowisku, aby wszystkie osady zakwalifikować jako zbędne dla gospodarki leśnej i umożliwić ich stopniową  sprzedaż dotychczasowym użytkownikom. Powinien to być postępujący proces.

Wzorem innych jednostek (Policja, Wojsko Polskie) Lasy Państwowe powinny zrezygnować  z mieszkań zakładowych. Potrzeby funkcjonowania leśnictw można rozwiązać za pomocą oddzielnych kancelarii, niekoniecznie związanych z potrzebą zamieszkiwania w leśniczówce. Takie rozwiązania są już obecnie stosowane w jednostkach LP.

Przełamanie stereotypów jest nieraz trudne, ale podjęcie radykalnych i zdecydowanych działań mających na celu wyzbycie się uciążliwego, znacznie obciążającego Lasy Państwowe majątku odbędzie się  na pewno   z korzyścią dla Lasów jako firmy, jak i dla pracowników.

Takie rozwiązanie podpowiada ekonomia i zdrowy rozsądek, co zresztą przećwiczyło już wiele branż, których przedstawiciele dzielili się z leśnikami mieszkaniowymi doświadczeniami na tej konferencji. Mieszkań zakładowych pozbyli się kolejarze, rozwiązali ten problem żołnierze, ANR świetnie rozwiązała problem po byłych PGR, wiele gmin sprzedało większość mieszkań komunalnych.  Czy ze sprzedażą leśniczówek sprawa będzie też taka prosta? Otóż nie, bo jak uważają niektórzy „leśniczówka to rzecz niesłychanie ważna z punktu widzenia tradycji, historii i istnienia lasów. To wysunięty przyczółek i niezbywalna ambasada LP w terenie.”

Leśniczówki tak jak i nadleśniczówki są bardzo różne. Usytuowane są głęboko w lesie, w blokach, na osiedlu miejskim, na skraju wsi lub nawet w budynkach nadleśnictw. Ich utrzymanie, remonty czy budowa nowych sporo kosztuje, nawet tak dużą firmę, jaką są Lasy Państwowe. W leśniczówce oprócz mieszkania dla leśniczego ważną sprawą jest kancelaria, która jest miejscem pracy, przechowywania dokumentów i sprzętu leśnego, służy także do kontaktów z interesantami.

Alternatywą są budowane już w różnych częściach kraju kancelarie oddzielone od mieszkań lub kontenery biurowe oraz wyprzedaż wszystkich mieszkań czyli prywatyzacja leśniczówek. Ale tu wiele osób zagrzmi: Jak to? Kolejne uwłaszczenie na majątku państwa? Wielu pozornie zainteresowanych absolutnie nie przejawia chęci zakupu leśnej chałupy, stąd od kilku lat istnieje też problem pustostanów i mieszkań tzw. „trudno zbywalnych”.

Konferencję logistycznie przygotował Ośrodek Rozwojowo-Wdrożeniowy LP w Bedoniu, a uczestniczyło w niej 120 osób z całego kraju.

Na świetnie przygotowanej sali łagowskiego ośrodka „Leśnik” wygłoszono 34 referaty. Prezentowali je dyrektorzy rdLP, przewodniczący związków zawodowych, naczelnicy, specjaliści i nadleśniczowie i jeden leśniczy Jarosław Szałata – członek Rady Krajowej ZL w RP. Związek Leśników Polskich w RP reprezentował Bronisław Sasin – przewodniczący ZLP w RP, a ponadto Paweł Kania i Mariusz Rosik – członkowie Prezydium ZLP w RP.

W  referacie przewodniczącego  ZLP w RP pt.” Warunki kompleksowego uregulowania spraw mieszkaniowych w LP” przedstawione zostało stanowisko i argumenty za zmianą przepisów w celu umożliwienia sprzedaży mieszkań pracownikom zajmującym mieszkania bezpłatne, uruchomienia ekwiwalentu za opuszczenie mieszkań niezbędnych oraz udzielania pomocy finansowej nowo zatrudnianym pracownikom terenowym.

Prezentacja w formacie pdf tutaj.

Jarosław Szałata przedstawił referat  „Czy leśniczówka jest ambasadą Lasów Państwowych?” , w której starał się udowodnić, że to ludzie, a nie budynki leśniczówek czy nadleśnictw reprezentują leśników i są ambasadorami naszej firmy. Prezentacja w załączeniu.

Spojrzenie na problem mieszkań z różnych poziomów zarządzania Lasami Państwowymi z pewnością okaże się owocne i pozwoli na znalezienie „złotego środka”. Niebawem wielu nadleśniczych i leśniczych odejdzie na emeryturę. 22 procent z obecnie pracujących ponad 5 tysięcy leśniczych w przeciągu 10 lat stanie się emerytami:

Gdzieś jednak muszą mieszkać, a co z nowymi leśniczymi?

Chwilami temperatura na sali konferencyjnej była wysoka, szczególnie gdy głos zabierali związkowcy.

P1200816

Ciekawe rozwiązania proponował dyrektor z Katowic Kazimierz Szabla. P1200814

W katowickiej dyrekcji część leśniczych mieszka w prywatnych domach, a nadleśnictwo wynajmuje od nich kancelarie o określonym standardzie. Nie ma też często potrzeby budowania kolejnych leśniczówek, bo leśniczych odchodzących na emeryturę zastąpią dzisiejsi podleśniczowie, którzy mieszkają we wcześniej wykupionych domach na terenie „swoich” leśnictw. O swoim pomyśle na budowanie samodzielnych, odłączonych od mieszkania kancelarii leśniczego, często wspólnych dla 2-3 leśnictw, opowiadali koledzy z Wrocławia. To także dobra i ekonomicznie uzasadniona alternatywa dla tradycyjnych leśniczówek.

Wiele mówiono o historii, tradycji i etosie. Należy też jednak myśleć ekonomicznie o dzisiejszym i przyszłym wizerunku LP. Obecny na konferencji Zastępca Dyrektora Generalnego LP Wiesław Krzewina uważnie słuchał wszystkich wypowiedzi i wysoko ocenił poziom konferencji w swoim ostatecznym podsumowaniu.

Komisja wniosków celnie podsumowała i sprecyzowała wnioski płynące    z tych trzech dni. Wynika z nich, że należy dopuścić różne, równolegle istniejące modele funkcjonowania kancelarii ( np. tradycyjne    i oddzielone od mieszkań) dopasowane do warunków lokalnych. Należy odstąpić od obligatoryjnej liczby leśniczówek równej ilości leśnictw i zmienić podejście do lokali w budynkach wielorodzinnych, odstępując od kwalifikowania ich jako niezbędne. Uczestnicy konferencji uznali również za dobre rozwiązanie, ustalenie ekwiwalentu finansowego, zwolnionego     z opodatkowania, w  zamian za opuszczenie mieszkania bezpłatnego, tak jak od lat stosuje się np. w wojsku. Konieczne są także zmiany w prawie eliminujące zbieg różnych uprawnień oraz zmiana ustawy o lasach polegająca na gospodarowaniu zasobem mieszkaniowym, a nie przypisywaniu określonych stanowisk do mieszkań.

Wielu leśników z zapartym tchem czeka teraz na postęp dalszych prac. Wielka nadzieja w zmianie sposobu myślenia dyrekcji generalnej i zmianie mentalności samych leśników, bo to oddzielna kwestia. Ufamy, że zgodnie z nimi „ambasador” nie będzie nieustannie myślał z trwogą, co to będzie gdy dożyje emerytury, a jego małżonka z przerażeniem, co to będzie jak leśniczy- ambasador nie dożyje emerytury… Była to bardzo ważna konferencja i ciekawe doświadczenie, szczególnie dla związkowców i nadzieja na rozwiązanie problemów mieszkaniowych każdego leśniczego.

Interesująca prezentacja do pobrania tutaj.

Autorzy: Jarosław Szałata i Bronisław Sasin