Koleżanki i Koledzy,
Coraz bardziej, szczególnie w ostatnim czasie, stajemy się indywidualistami, jesteśmy chyba jakby mniej społeczni i skupiamy się na sobie. Czasem niewielkie znaczenie mają dla nas sprawy innych, zajmujemy się sobą, najbliższą rodziną, pracujemy i skupiamy się na własnym życiu. Przecież tak być nie powinno! W grupie, społeczności jest łatwiej i raźniej! Istnieje coraz mniej organizacji, stowarzyszeń społecznych skupiających ludzi, którzy pragną kontaktu z innymi, chcą pomagać sobie nawzajem i wspólnie rozwiązywać problemy. Jedną z takich organizacji jest Związek Leśników Polskich w Rzeczypospolitej Polskiej. Istnieje on i czynnie działa już ponad 100 lat po to, aby każdy z jego członków miał poczucie, że nie jest sam, że może liczyć na pomoc innych, skupionych w tym samym Związku. Pomagamy sobie różnymi sposobami: zainteresowaniem, rozmową, poradą czy podpowiedzią, czasem choćby miłym uśmiechem, ale również w wymierny sposób. Co roku uchwałami Rady Krajowej, Rad Regionów i Rad Zakładowych przeznaczamy potrzebującym różne, czasem spore, kwoty z naszych składek i pomagamy sobie nawzajem. Nikt z nas nie wie jakiej i kiedy będzie potrzebował pomocy. Może nie będzie ona nigdy potrzebna (oby tak było jak najczęściej), ale są też ludzie wokół nas, którzy mierzą się z wielkimi przeciwnościami losu.
Właśnie trafiła do mnie informacja o problemach Huberta – wnuka leśników z terenu RDLP w Szczecinie. Oboje pracowali w Nadleśnictwach Mieszkowice i Chojna – obecnie są na emeryturze. Hubert choruje na rzadką chorobę genetyczną – Dysplazja przynasadową McKusica, która charakteryzuje się nieprawidłowym wzrostem kości i chrząstek, a także niską odpornością organizmu. Chociaż ma 7 lat i intelektualnie rozwija się jak każdy zdrowy chłopiec, jest wzrostu dwuletniego dziecka. Sam nie zapali sobie światła, nie otworzy drzwi. Świat ma dla niego mnóstwo utrudnień. Po 7 latach różnych diagnoz i badań okazało się, że jest szansa na operacje, które mogą bardzo pomóc Hubertowi. Niedawno, w maju 2021 roku, rodzice Huberta dostali nadzieję na wyleczenie synka. Ratunek czeka w Paley European Institute w Warszawie i polega na kilku etapach skomplikowanych i kosztownych operacji. Leczenie zostało wycenione na 1 milion 250 tys. złotych. To ogromna kwota, którą należy zebrać jak najszybciej. Historię Huberta, który marzy, aby być tak duży jak jego tata oraz sposoby pomocy znajdziecie tu: https://www.siepomaga.pl/hubert-nosal
Wiem, że do każdego z nas trafia wiele próśb o pomoc oraz mam świadomość, że nie wszystkich jesteśmy w stanie obdarować gwarancją zdrowia. Wierzę jednak głęboko, że jako „Rodzina Leśna” zdołamy pomóc Hubertowi, który przecież jest związany z naszą Leśną Bracią.
Zachęcam z całego serca do poznania historii Huberta i wsparcie jego kosztownego leczenia: https://www.siepomaga.pl/hubert-nosal
Na dziś, 13.10.2021 r., zbiórka wygląda tak jak w załączonym zrzucie ekranowym.
Serdecznie pozdrawiam,
Jarosław Szałata