Wielu z nas pamięta z jakimi obawami czekaliśmy na rok 2000, który miał być przełomowy, pełen niepewności, zmian i problemów. Kiedy nadszedł i na kalendarzu pojawiła się cyfra 2000, z ulgą stwierdziliśmy, że nic szczególnego nie wydarzyło się i nasze życie toczy się bez zmian. Nikt z nas nie spodziewał się, że ten przełom i zmiany nastąpią 20 lat później.
To rok 2020, choć jeszcze trwa, z pewnością jest rokiem zmian i przełomu. Żyjemy w niepewności, izolacji oraz w zupełnie zmienionych warunkach życia i pracy.
Zamknięci we własnych domach, bojący się innych ludzi, pozbawieni uśmiechu także przez maseczki i przyłbice, niepewni jutra. Pracujemy, bo pracować trzeba, ale w jakże zmienionych warunkach. Pośród leśników część pracuje zdalnie, część w terenie. Wszyscy wykonujemy normalne prace gospodarcze, planujemy i nadzorujemy wykonywanie zabiegów gospodarki leśnej, wydajemy drewno itd… Kto pracuje zdalnie i poznał blaski oraz cienie pracy w domu bez możliwości rozdziału życia zawodowego od prywatnego zazdrości wolności ludziom, pracującym w terenie. „Terenowcy” denerwują się na tych „na zdalnej”, co to według niektórych tylko piją kawę przed laptopem i nic nie robią…
„To nie takie proste” z pewnością pomyślą jedni i drudzy, a każdy rodzaj pracy ma tyle samo zalet co wad. Jednak jedno jest pewne: obecnie wszyscy ludzie, a zatem także leśnicy, żyją i pracują zupełnie inaczej niż wcześniej. Rok 2020 przyniósł nam konieczność wielu zmian, nawyków, przyzwyczajeń, oby przyniósł też refleksję nad wartościami ludzkimi.
Gdy na przełomie wieków, ale już w latach dwutysięcznych, zapytałem na spotkaniu związkowym ważnego naczelnika z dyrekcji regionalnej, kiedy to będzie tak, że leśniczy nie będzie potrzebował biura czyli kancelarii, licznych szaf z dokumentami, nie będzie jeździł co chwilę do biura nadleśnictwa po podpisy i liczne zielone pieczątki, a całą wiedzę o leśnictwie będzie miał „w komputerze”, a zamiast do 4 lub więcej opasłych tomów operatu będzie sięgał do laptopa, popatrzył na mnie z politowaniem i zwyczajnie mnie wyśmiał…
Co to za praca, co to za dokumenty bez podpisów, zielonych pieczątek, wielu kopii schowanych w skoroszytach i segregatorach? To leśniczemu nie chce się nawet przyjechać do nadleśnictwa?
Dziś, kilkanaście lat później, poszliśmy dalej, bo leśniczy już nawet nie w komputerze, ale w smartfonie może mieć wszystko, co potrzeba do pracy. Do biura nadleśnictwa często nawet nie może przyjechać, choćby mocno chciał, bo mamy czasy pracy zdalnej. Jak sobie w tych czasach radzimy? Czy to uciążliwe, czy dogodne?
Z poniższego tekstu oraz materiału, mądrze i ciekawie przygotowanego przez Kolegę Mieczysława – Przewodniczącego OZ w Nadleśnictwie Okonek, jasno wynika, że trzeba w Lasach Państwowych pilnie wprowadzić kilka dalszych zmian, których jednoznacznie domagają się od nas „covidowe czasy”.
Z ankiety wynika, że leśnicy w pracy zdalnej oprócz problemów ludzkich – braku kontaktu z innymi, pracy w samotności z ograniczoną możliwością wymiany poglądów, mają problem z możliwością drukowania i przekazywania sobie nawzajem dokumentów.
Po co je zatem drukować? Potem podpisywać, przykładać pieczątki, skanować, wysyłać emailem jak VPN pozwoli na połączenie i kombinować co z nimi właściwie zrobić, bo przecież wysłane i zarejestrowane w EZD.
Czy wreszcie, na bazie doświadczeń 2020 roku, nie można drukarki, zielonej pieczątki i „długopisowego” podpisu definitywnie wysłać do lamusa? Oczywiście, bez rewolucji, działając stopniowo i rozumnie, w myśl darwinowskiej teorii ewolucji…
Drukować jak najmniej dokumentów, a najlepiej wcale, a pracowników wyposażyć i honorować na wszystkich dokumentach równie ładne jak zielone pieczątki – cyfrowe podpisy kwalifikowane.
Każdy z nas jest wrażliwym, myślącym człowiekiem, ale także numerem adresowym w SILP. Ten numer wystawcy dokumentu i podpis cyfrowy zamiast wydruku w kilku egzemplarzach, pieczątki i długopisu bardzo ułatwiłby nam życie prywatne i zawodowe. Są to nasze „leśne życia” jakże ściśle ze sobą powiązane w przypadku wszystkich leśników, mundurowych i nie mundurowych, zdalnych i terenowych, którym rok 2020 pokazał, że oprócz budynku biura dyrekcji/nadleśnictwa/leśnictwa, przepisów prawnych, szaf z dokumentami, drukarek, obiegu dokumentów i pieczątek najważniejszy jest Człowiek…
Jarosław Szałata
Praca zdalna – uciążliwość czy dogodność
W jakich warunkach pracujemy, czy pracodawca zapewnia odpowiedni sprzęt, czy mamy z tym problem i jak bardzo praca w domu nas stresuje. Na te i inne pytania, w Nadleśnictwie Okonek, odpowiedziano poprzez ankietę przeprowadzoną wśród pracowników pracujących w systemie pracy zdalnej i rotacyjnej.
Życie w stanie zagrożenia epidemicznego nie jest proste i bardzo zmieniło nasze codzienne przyzwyczajenia. Maseczki, rękawiczki, dezynfekcja rąk, witanie się łokciem, piąstką, a nawet nogą, utrzymywanie dystansu, zakaz spotkań, izolacja, kwarantanna i w końcu obawa przed zachorowaniem. To wszystko weszło w nasze życie, zmieniło nawyki, wpłynęło na nowy obraz stosunków międzyludzkich. Do tego praca zdalna, rotacyjna, separacja stanowisk zmniejszenie liczby osób w pomieszczeniach i tym podobne rozwiązania zmieniły nasze życie zawodowe. W sumie nic nie jest takie jak dawniej. W sytuacjach kryzysowych jako społeczeństwo mamy zdolność do większej akceptacji trudnych warunków pracy i życia. Sytuacja ta dotyczy wszystkich, zarówno kierownictwa jak i pracowników wszelkich szczebli. Przyjmiemy każde rozwiązanie, z wdzięcznością, że w Lasach Państwowych zachowujemy pracę, a pensje bez uszczupleń są w terminie wypłacane. Jednak jako związek zawodowy wykazujemy zainteresowanie w jakich warunkach funkcjonują pracownicy. Po marcowym lockdown’ie docierały sygnały o tym, że wyposażenie, tudzież inne mankamenty utrudniają pracę zdalną. Postanowiliśmy dowiedzieć się jak jest naprawdę. W porozumieniu z drugim, związkiem funkcjonującym w Nadleśnictwie wystąpiliśmy do Nadleśniczego o zgodę na przeprowadzenie ankiety obrazującej warunki i definiującej potrzeby w zakresie pracy zdalnej i rotacyjnej.
Opracowując ankietę chciałem się również zorientować jak nam z tym jest, czy praca zdalna i rotacyjna to uciążliwość, a może dogodność. Był to również dobry moment na zwykłą ludzką rozmowę z koleżankami i kolegami z pracy i wyczucie nastrojów. To, że obawy mamy wszyscy, nie ulega wątpliwości. Niewiadomą było w jaki stopniu te obawy wywołują stres.
Ankietę przeprowadziłem w 18/20 przypadkach telefonicznie w 1/20 była to rozmowa osobista, 1/20 ankieta własna. Przeprowadzona była wśród pracowników biurowych. Leśnictwa są ulokowane odrębnie, a kontakt leśnictw z biurem odbywa się droga elektroniczną. Pobieranie artykułów z magazynów odbywa się bez bezpośredniego kontaktu osób.
Nadleśnictwo od 1 października 2020 r. pracuje w systemie Elektronicznego Zarządzania Dokumentacją (EZD).
Ankieta zawierała 21 pytań oraz dodatkowo możliwość przekazania wszelkich innych uwag nie zawartych w pytaniach.
1.Czy praca zdalna to dla Ciebie problem?
16/20 osób stwierdza, że praca zdalna NIE jest problemem. 1/20 osób stwierdza, że TAK praca zdalna to problem, 3/20 stwierdzają miękko, że raczej TAK lub częściowo TAK. W uwagach podają uzasadnienie tej uciążliwości.
2.Gdzie pracujesz w domu – w jakim pomieszczeniu?
Pomieszczenia w jakich pracujemy to: 5/20 osób w odrębnym pokoju, 8/20 pokoju, 4/20 salonie, 2/20 w kuchni, 1/20 w pokoju sypialnym. Z informacji wynika, że nie wszyscy mamy warunki właściwe. Praca w salonie czy kuchni jest koniecznością i na pewno nastręcza niedogodności.
3.Czy przez cały czas pracujesz w jednym pomieszczeniu, czy musisz je zmieniać?
1/20 osób musi zmieniać w trakcie pracy pomieszczenie, w którym pracuje.
4.Czy w tym / tych pomieszczeniach, w czasie Twojej pracy – razem z Toba przebywają inne osoby? (Dzieci – ile, wiek).
5.Czy w czasie pracy zdalnej jesteś obciążony/na opieką nad innymi członkami rodziny (dzieci / inne osoby wymagające opieki)?
5/20 osób pełni opiekę nad dziećmi w trakcie pracy zdalnej. 4/5 osób pełniących opiekę nad dziećmi stwierdziło, że wolą pracować stacjonarnie w biurze, mimo iż tylko dwie wskazały, że praca zdalna jest dla nich problematyczna.
6.Czy masz do swojej dyspozycji odpowiednie do pracy meble: (Biurko, krzesło biurowe, miejsce na dokumenty i przybory (regał, półka), (Stół, krzesło zwykłe, inne meble – jakie)?
11/20 osób posiada i wykorzystuje do pracy w domu meble biurowe. 6/20 osób wykorzystuje meble stołowe. 3/20 pracują przy ławie siedząc na kanapie. Sposób przechowywania dokumentów – 12/20 osób przechowuje dokumenty luzem lub w kartonach, 6/20 wykorzystuje półki i regały, 2 osoby w sposób inny.
7.Jaki jest oświetlenie w tym pomieszczeniu / pomieszczeniach: pomieszczenie widne światłem dziennym, oświetlenie górne, oświetlenie boczne – lampa biurowa, lampa stojąca?
8.Oświetlenie do pracy jest wystarczające / niewystarczające?
Większość pracowników stwierdziła, że w pomieszczeniach w których pracują jest oświetlenie wystarczające do pracy. Dwóch kolegów stwierdziło, że oświetlenie jest dobre, ale nie jest dostosowane do dłuższej pracy. Opinia ta zapewne jest właściwa do większości lub może wszystkich naszych domowych stanowisk. Wniosek wysuwam z informacji o rodzaju oświetlenia.
9.W jakich godzinach rzeczywiście pracujesz w domu?
Czas pracy raczej nie budzi zastrzeżeń. Czasami ze względu na fakt przebywania w domu zachodzi konieczność modyfikacji godzin regulaminowych. Są to jednostkowe przypadki i w porozumieniu z bezpośrednim przełożonym. Zachowania takie nie zakłócą dyscypliny pracy. Wynikają one czasami z konieczności podjęcia czynności domowych, ale również z tego, że w typowych godzinach pracy brak jest dostępu połączenia VPN do bazy.
10.Jakie masz ogrzewanie w domu, czy musisz samodzielnie palić w piecu?
11.Czy temperatura jest odpowiednia do pracy?
10/20 osób musi samodzielnie palić w piecu. Jednak nie jest to dla nich problemem a temperatura w pomieszczeniach jest odpowiednia.
12.Jakim sprzętem powierzonym przez pracodawcę dysponujesz?
Wyposażenie w komputery – 10/20 osób korzysta z laptopów, w tym 2 osoby zamiennie na 1 komputerze, a tylko jedna osoba korzysta z komputera przenośnego ze stacją dokującą, 10/20 osób korzysta z komputerów stacjonarnych również przy pracy zdalnej i rotacyjnej.
13.Czy ten sprzęt jest wystarczający do wykonania obowiązków?
14.Jakiego wyposażenia brakuje Ci do dobrego wykonania obowiązków?
12/20 osób stwierdziło miękko, że raczej TAK, 4/20 stwierdziło, że NIE jest wystarczający. Obie te grupy wskazują, że brakuje im drukarki, dostępu do ksero, skanera. 4/10 osób stwierdziło, że Tak jest wystarczający. Poza tym wskazano brak telefonu służbowego 1/20 osób, komputera przenośnego 4/20 osób.
15.Jakie łącze posiadasz (rodzaj podłączenia do lokalu oraz w lokalu)?
16.Czy sprawność Twojego łącza zapewnia odpowiednią szybkość i sprawność wymiany danych do pracy?
Technologia i jakość łącza internetowego jest bardzo różna. Z ankiety wynika, że 5/20 osób ma okresowe problemy z połączeniem, prawdopodobnie z winy łączy i stabilności sygnału.
17.Czy wolisz pracować zdalnie, czy stacjonarnie w biurze?
14/20 osób preferuje pracę stacjonarną w biurze, 3/20 osób stwierdza, że to bez znaczenia oraz 3/20 osób preferuje pracę zdalną. Preferencje deklarowane przez pracowników do pracy zdalnej, rotacyjnej, stacjonarnej można wykorzystać przy organizacji grup.
18.Czy praca rotacyjna jest dla Ciebie uciążliwa? Jeśli tak to co jest uciążliwe?
14/20 osób stwierdza, że praca rotacyjna nie jest dla nich uciążliwa, 6/20 stwierdza, że TAK jest uciążliwa, w tym 5/6, że ze względów na konieczność przenoszenia sprzętu i dokumentów oraz inne komplikacje związane ze zmianą miejsca pracy. 1/6 osób zgłasza inne bardziej osobiste odczucia.
19.W jakich sekwencjach czasowych rotacja jest dla Ciebie bardziej wygodna, 3 / 2 dni, tydzień / tydzień, 2 tyg. / 2 tyg.?
20.W jakim układzie: poniedziałek – piątek, środa – wtorek, inny – jaki:
18/20 osób preferuje cykl rotacji w układzie tydzień/tydzień, od poniedziałku do piątku. 2/20 osób preferują cykl 3/2 dni zamykający się w tygodniu.
21.Czy posiadasz możliwości drukowania koniecznych dokumentów?
16/20 osób nie ma możliwości generowanie wydruków w domu, 3/20 wykorzystują drukarki prywatne, 1/20 posiada drukarkę służbową.
22. Wśród uwag przekazanych przez pracowników najczęściej powtarzające się dotyczyły wyposażenia w drukarki i możliwości drukowania, dostępu do dokumentów, oraz komputerów przenośnych i komputerów ze stacją dokującą. Inne to:
„…brak bezpośredniego kontaktu z innymi pracownikami powoduje większe napięcie i stres wynikający z obawy o jakość i terminowość pracy, duża ilość rozmów telefonicznych pochłania wiele czasu”.
„…oświetlenie jest dobre, ale nie spełnia wymogów koniecznych do pracy biurowej”.
„…przy pracy zdalnej odbywa się znacznie więcej rozmów telefonicznych i wymiany danych komórkowych na telefonach. Warto sprawdzić jakie są limity i ewentualnie je zwiększyć”.
Większość wskazuje na to, że dużym utrudnieniem w pracy jest sprzęt komputerowy niedostosowany do mobilności stanowiska. W tym przede wszystkim zmiana jednostki komputera przy rotacji, przenoszenie wytworzonych danych między jednostkami komputerów i brak możliwości wydruków. Wydruki zdalne, czyli w biurze Nadleśnictwa, wymagają przyjazdu w celu ich odebrania. Oznacza to, że nie są dostępne na bieżąco, co czasami burzy sens ich robienia. Dla pracowników zamieszkałych poza miastem siedziby, odbiór wydruków to konieczność dojazdu, ale dla wszystkich to jest uciążliwe, ponieważ przyjazd do biura jest możliwy tylko w godzinach popołudniowych.
Możliwe, że pewna niefunkcjonalność systemu zdalnego wynika z faktu, że system EZD jest na początku wdrażania i brak jeszcze nawyków, a przede wszystkim bazy dokumentów elektronicznych. Niekwestionowany jest jednak fakt, że elektronizacja pracy biurowej i mobilność stanowisk wymaga przezbrojenia na urządzenia elektroniczne bardziej mobilne.
Pobieranie dokumentów do domu, przenoszenie niektórych danych na nośnikach zewnętrznych, budzi wątpliwości co do zasad zachowania bezpieczeństwa informacji. Proponujemy usankcjonować w regulaminach i zakresach obowiązków, albo też przeorganizować czynności wykonywane zastępczo w trakcie pracy zdalnej i rotacji. Funkcjonowanie w zdalnej rzeczywistości wymusza poczynania niestandardowe, nie zawsze zgodne z regulaminami wewnętrznymi (np. obieg dokumentów, ochrona informacji). Związek zawodowy spostrzega to w kontekście bezpieczeństwa dyscyplinarnego pracowników w przypadku ujawnienia faktu, ponieważ nie robią tego dla wygody, a z konieczności.
Zauważalny jest
również stres spowodowany zmianą systemu pracy. Osoby pracujące w jednym
pomieszczeniu z dziećmi wyrażały to w mniej lub bardziej zawoalowany,
aczkolwiek jednoznaczny sposób. Niedoskonałości sprzętowe, problemy z
łącznością i izolacja od pozostałych pracowników pogłębia poczucie
osamotnienia. Lęk przed konsekwencjami obniżonej oceny pracy, i realne zagrożenia
jakie niesie za sobą kryzys naprawdę wchodzą w psychikę pracowników i są
wyczuwalne.
W rozmowach z pracownikami poruszałem również kwestię kosztów związanych z wykonywaniem pracy w domu. Prawie jednogłośnie pracownicy przyznali, że rzeczywiście ten koszt istnieje. Pracownicy zamiejscowi są w stanie zaakceptować koszt twierdząc, iż częściowo jest rekompensowany brakiem konieczności dojazdu do pracy. Jednakże kwestii zwrotu kosztów nie powinniśmy zarzucać. W skali kilku tygodni nie jest to znaczące, jednak jeśli będzie to trwało dłużej powinniśmy jako związek zawodowy wystąpić w interesie pracowników. W naszej firmie (PGL LP), rekompensata kosztów jest dobrze opracowana na przykładzie zwrotu za oświetlenie, ogrzewanie i sprzątanie kancelarii w leśnictwach. W innych firmach stosuje się dodatki za pracę w miejscu zamieszkania. Ponieważ pomimo próby uregulowanie w projekcie tarczy antykryzysowej, tematu rekompensaty za pracę w domu, nie zostało to przeprowadzone sądzę, że centrale ZZ powinny rozpocząć rozmowy z kierownictwem LP w tym, ale i w innych aspektach. Nie uregulowane są kwestie związane z BHP, np. jaka jest odpowiedzialność ubezpieczeniowa, czy wypadek w czasie pracy zdalnej jest wypadkiem przy pracy. Brak jest jakichkolwiek regulacji w Kodeksie pracy dotyczących warunków pracy zdalnej.
Istotna i warta podkreślenia jest otwartość kierownictwa naszego Nadleśnictwa na takie podejście i usankcjonowanie wyniku rozmów z pracownikami. Wewnętrzna rozmowa o wynikach z pracodawcą odbywała się na bieżąco, nie czekaliśmy na zakończenie formułowania wniosków. Docenić należy fakt, że to co było w zasięgu, w tej chwili, zostało przez pracodawcę wykorzystane i warunki pracy poszczególnych osób już się zmieniają. Związki zawodowe, Społeczny Inspektor Pracy, pracodawca i służba BHP otrzymali wiedzę w jakich warunkach są wykonywane obowiązki służbowe w systemie zdalnym i mogą tę wiedzę wykorzystać. Wnioski szczegółowe pewnie każdy wysnuje własne.
Mieczysław Rapta
Przewodniczący
ZO ZLP w RP w Nadleśnictwie Okonek