Oficjalnym patronem leśników, strażników leśnych i wszystkich ludzi pracujących w lesie jest opat Jan Gwalbert. W języku hebrajskim to imię znaczy „Bóg jest litościwy”, a jego dzień przypada na 12 lipca. W 1951 roku papież Pius XII ogłosił św. Jana Gwalberta oficjalnym patronem leśników, strażników leśnych i wszystkich ludzi lasu. Jan Paweł II w homilii wygłoszonej do leśników i strażników leśnych podczas Mszy św. wotywnej odprawionej w Dolomitach, w lipcu 1987 roku w miejscowości Val Visdende przed kościółkiem Matki Boskiej Śnieżnej przypomniał życiorys św. Jana Gwalberta. Papież powiedział m.in.: „Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw” („L’Osserv. Romano” 8, 1987).
Atrybutem patrona leśników jest krzyż w dłoni, czasem trzyma w ręku sadzonkę drzewa liściastego. Jednak jego wizerunek nie jest tak często spotykany w naszych lasach jak Hubert. Niewiele jest dotąd kapliczek czy innych form kultu Św. Jana Gwalberta. Chyba najbardziej znana jest niewielka kapliczka autorstwa Piotra Chwalińskiego, według projektu Rafała Walendowskiego, którą zobaczymy na potężnym dębie w otoczeniu zamku w Ośrodku Kultury Leśnej w Gołuchowie.
Powieszono ją tam w 2005 roku, ale nie na gwoździu czy haku, lecz na sprężynującej taśmie stalowej, nie raniącej drzewa. Skromna i nieduża, pewnie nie przez każdego bywa dostrzeżona. Zupełnie jak nasz Patron… Może warto częściej mówić o świętych związanych z leśnikami i o patronie Janie Gwalbercie? Wiele informacji można wyczytać w pięknej publikacji „Kulturotwórcza rola lasu”, a jeden z jej autorów – leśnik, dawny wykładowca Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu Jerzy Wiśniewski od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Całym sercem jestem za apelem zacnego profesora i dlatego przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
Dlatego mam swój własny, skromny udział w promowaniu naszego Patrona.
Warto zatem oddawać cześć nie tylko Św. Hubertowi, którego bardzo poważam, ale i innym patronom, bo mamy ich wielu. Aby ich poznać najlepiej wybrać się do pięknie położonego Gołuchowa w okolicach Kalisza, gdzie jest wspomniany Ośrodek Kultury Leśnej. Oprócz zwiedzenia Muzeum Leśnictwa i pięknego parku, gdzie rośnie dąb posadzony podczas obchodów 100 lecia ZLP w RP
z pewnością warto poznać także wyeksponowaną tam twórczość artystyczną leśników. Wtedy da się zauważyć zainteresowanie różnymi patronami, których nawet nie podejrzewaliście o związki z leśnikami. Bo oto Św. Jerzy jest uważany za patrona leśników i myśliwych, szczególnie tych, którzy mają związek z hodowlą koni. Św. Józef – stolarz i cieśla jest także patronem drwali i inżynierów. Za patrona drwali uważa się także Św. Wincentego z Saragossy. Leśnicy hodujący psy zwracają się do Św. Rocha. Ci, co wołają „Chwal ćwik!” (pozdrowienie sokolników) czyli hodowcy sokołów czy jastrzębi wołają na pomoc Św. Symforiana lub Św. Tryfona, gdy ptak nie wraca na rękawicę. Jest jeszcze Św. Eustachy – patron leśników i myśliwych, rzymski centurion z czasów cesarza Hadriana, Św. Idzi i wielu innych. Naszym ważnym patronem jest także Św. Franciszek – patron ekologów i przyrodników, czyli także leśników.
Jednak wszyscy członkowie Braci Leśnej i przyjaciele lasu powinni sławić imię Św. Jana Gwalberta – patrona ludzi lasu, raczej słabo nam znanego i mało popularnego. Z całą pewnością ustanowiony na 12 lipca Dzień Leśnika będzie do tego znakomitą okazją.
Z okazji Dnia Leśnika życzę wszystkiego najlepszego wszystkim leśnikom, ich Rodzinom i sympatykom oraz polecam opiece naszego Patrona- Jana Gwalberta.
tekst: Jarosław Szałata
foto: archiwum prywatne Jarosława Szałaty